Licznik odwiedzin
Budując więzi
- MP nr 1 (93) z 17 II 2010r. /str. 2
Trzymają Państwo w rękach najnowszy, "jeszcze ciepły" numer Magazynu Parafialnego. Pisma, które towarzyszy parafianom i mieszkańcom Komorowa od przeszło dziesięciu lat. Nikogo nie trzeba chyba przekonywać, że Komorów jest magicznym miejscem. A Magazyn - pismem wyjątkowym, które zaspokaja przeróżne oczekiwania. Na stronach Magazynu każdy, bez wyjątku, znajdzie coś dla siebie: informacje dotyczące życia parafii, życia kulturalnego Komorowa, wywiady z interesującymi ludźmi, relacje świadków ważnych wydarzeń historycznych, gawędy o komorowskich drzewach, głosy młodych ludzi, wkraczających w dorosłe życie, pogawędki, reportaże, wspomnienia, relacje sportowe. Wszystko to ozdobione zdjęciami fotografów, dla których robienie fotografii jest prawdziwą pasją. I wszystko to takie nasze komorowskie - nasi autorzy, nasze sprawy. Nie sposób zliczyć osób, które włączały się w prace Magazynu, nie sposób nie zauważyć przyjaźni, które zostały przy tym nawiązane.
Magazyn trafia do bardzo wielu domów nie tylko w Komorowie. Jest regularnie wysyłany za granicę, do osób, które opuściły Komorów, do tych, którzy pełnią teraz swoje misje poza granicami naszej parafii. Z ogromną radością i nostalgią kartkują oni pismo, które jest tak bliskie ich sercu, przypomina etap życia spędzonego właśnie tutaj, wśród nas, z nami. Magazyn staje się często wizytówką naszej parafii.
W formułę pisma wpisany jest też sposób jego dystrybucji. Magazynu nie kupimy w sklepie spożywczym czy w księgarni - rozprowadzany jest przy kościele. Można też pytać o niego w zakrystii czy na plebanii. Od początku istnienia nie mamy też określonej ceny. Bo nie jest to sprawa najistotniejsza. Liczy się więź i poczucie przynależności do wspólnoty, rodzące się w momencie sięgania po kolejny numer. A pieniądze? Niech będzie to prosty odruch. Jeśli ktoś przede wszystkim może, a oprócz tego czuje potrzebę wsparcia wspólnego pisma, wrzuci więcej, jeśli ktoś nie może pozwolić sobie na większy wydatek - uiści symboliczną opłatę. Gdy mamy gorszy miesiąc, nie wstydźmy się po prostu wziąć Magazyn, bez opłaty. Nie to jest najważniejsze. Niech wspólne pismo pełni funkcję integracyjną, niech nas zbliża, łączy, jednoczy i poznaje ze sobą.
--------------------------
Agata Tomaszewska-Antoniewicz