Przepisy świąteczne
Z szuflady prababci
- MP nr 7 (85) z 14 XII 2008r. /str. 6-7
Zupa wigilijna
Z wieczerzą wigilijną kojarzą mi się dwie potrawy. Jest to kompot z suszu, którego do tej pory nie lubię, ale dla tradycji zawsze trochę piję. A jako dziecko jeszcze zatykałam nos i się krzywiłam. Drugą z potraw - Zupę - w moim domu na Wigilię gotowało się zawsze, odkąd pamiętam. Tradycyjnie był barszcz z uszkami, które lepiły razem trzy pokolenia, bo moja babcia, mama i ja, ale oprócz tego była jeszcze Zupa. Spotkałam się z tym, że w niektórych regionach gotuje się grzybową, ale w tym przypadku grzyby były tylko jednym ze składników.
Piszę "Zupa", ponieważ w mojej rodzinie jest to określenie jednoznaczne i każdy wie, że chodzi właśnie o tę wigilijną. Raczej nie jest to potrawa związana z jakimś regionem (rodzina mojej mamy pochodzi z okolic Ciechanowa).
Obecnie gotuje ją moja babcia, chociaż moja mama też potrafi . Ja zanotowałam sobie przepis w zeszłym roku, ale na razie, nie mam jeszcze praktyki. Skąd właściwie pochodzi przepis? Nie wiem, moja mama też nie wie. Pamięta, że Zupę gotowała jej babcia, czyli moja prababcia. Z rodzinnych opowiadań wiem, że prababcia Ania była w kuchni niezrównana. Moja mama przygotowując naleśniki zawsze wspomina te, które jadła jako dziecko na wakacjach u babci Ani. Naleśniki grube, robione na prawdziwej śmietanie. Prababcia, oczywiście wszystkie składniki dodawała "na oko", tak samo robi teraz moja babcia, dlatego też może przepis na Zupę nie jest do końca ścisły.
Głównymi składnikami są kapusta, grzyby i fasola.
0,5 kg fasoli należy moczyć całą noc (czyli nastawiamy ją wieczorem, dzień przed Wigilią).
1 kg kapusty kiszonej gotujemy do miękkości z małą ilością wody. Grzyby (moja babcia daje "na oko") również
gotujemy w ok. szklance wody przez 40 minut, po czym dodajemy je do kapusty.
Teraz przechodzimy już do gotowania właściwej Zupy.
Wlewamy wodę do garnka, wrzucamy liść laurowy,
łyżkę "Kucharka"/"Wegety" i fasolę. Gotujemy ją na półmiękko.
Następnie dodajemy 5 - 6 ziemniaków, 1 - 2 marchewki,
1 pietruszkę i kawałek selera. Gotujemy wszystko do czasu, aż fasola i warzywa będą miękkie. Wtedy dodajemy kapustę z grzybami.
Zostało tylko Zupę zaprawić. Czyli rozrabiamy w kubku dwie łyżki mąki z wodą. Do tego odajemy łyżkę śmietany i po wymieszaniu - wlewamy do Zupy. Doprawiamy solą i pieprzem.
I to wszystko. Im więcej razy odgrzewana, tym Zupa jest lepsza. Smacznego!
Zupę według podanego przepisu gotujemy w dużym garnku. Wystarcza dla całej rodziny, a zawsze jeszcze częstujemy sąsiadów.
--------------------------
spisała Katarzyna Nowosielska
na podstawie przepisu i opowieści Elżbiety Nowosielskiej i Genowefy Zygnerskiej
Makiełki
Makiełki to słodki deser, którego podstawowym składnikiem, jak wynika z nazwy, jest mak. Potrawa ta znalazła się w mojej rodzinie za przyczyną babci ze strony mojego ojca. Babcia pochodziła co prawda z Warmii,
ale ponieważ bardzo wcześnie została osierocona, trudno jest mi stwierdzić czy nauczyła się przygotowania tego deseru od dalszych krewnych, czy też od niemieckiej rodziny, u której pracowała od wczesnej młodości.
Wśród swoich znajomych ani dalszej rodziny nigdy nie spotkałam się z tą potrawą, przygotowywaną w taki sposób jak w mojej rodzinie. Słyszałam jednak o makułkach i raz ktoś też mi wspomniał o makiełkach, ale sposób przygotowania i składniki nieco się różniły. Makiełki były obowiązkową potrawą świąteczną w moim domu rodzinnym. Pamiętam, że przygotowywaliśmy tego tak ogromne ilości, że dziś trudno mi uwierzyć, że to wszystko udało się skonsumować. Sama też kontynuuję tę tradycję i nie wyobrażam sobie, że może być inaczej.
Makiełki
1 szklanka maku
1 szklanka cukru
1 bułka paryska lub wrocławska
1 litr mleka
20 dag bakalii: rodzynki, migdały, morele, figi
Mak zaparzyć i dwukrotnie zemleć. Czerstwą bułkę pokroić w kostkę i zalać gorącym mlekiem wymieszanym z cukrem. Dodać zmielony mak i drobno pokrojone bakalie. Wszystko wymieszać, poczekać aż wsiąknie w bułkę. Następnie wstawić do lodówki.
Deser najlepiej przygotować dzień przed Wigilią i jeść w postaci schłodzonej.
--------------------------
Małgorzata Goławska
Zupa makowa i pierogi
Oba przepisy przywiozła z domu rodzinnego z Kresów moja Mamusia. W domu nie było zwyczaju przyrządzania kutii, zamiast niej, na deser jedliśmy zupę makową. Natomiast drożdżowe pierogi z grzybami podawane były na gorąco do wigilijnego barszczu. Chociaż doskonałe są także na zimno!
Zupa makowa
1 szklanka maku,
1/2 szklanki cukru,
50 g rodzynków,
100 g migdałów, miód
Umyty mak zalać wrzątkiem i pozostawić na 2-3 godziny, po tym czasie odcedzić. Do maku dodać
cukier i dwukrotnie zemleć. Sparzone rodzynki oraz obrane ze skórki i posiekane migdały połączyć
z masą makową. Dodać dwie łyżki miodu i wymieszać składniki. Przed podaniem masę makową zalać dwiema szklankami przegotowanej i przestudzonej wody, wymieszać, doprawić do smaku cukrem, miodem, zapachem migdałowym. Zupę makową podaje się z makaronem lub z kuleczkami z ciasta drożdżowego.
Pierogi z ciasta drożdżowego z farszem grzybowym
(nie znam prawdziwej nazwy tej potrawy)
Ciasto na pierogi:
3 szklanki mąki,
1 szklanka mleka,
50 g drożdży,
1 łyżka oleju,
1 jajko
Do misy przesiać ogrzaną do temperatury pokojowej mąkę. Dodać szklankę ciepłego mleka, roztarte w niewielkiej ilości mleka drożdże, jajko, łyżkę oleju, szczyptę soli. Wszystko razem wymieszać i wyrobić ciasto.
Pozostawić je na kilka minut w ciepłym miejscu, a następnie podzielić na 3 części. Każdą z nich kolejno rozwałkować na stolnicy na grubość 3-5mm i wycinać krążki (tak jak na pierogi). Na krążki nałożyć farsz grzybowy i posklejać brzegi. Smażyć na patelni w głębokim oleju.
Farsz grzybowy:
50 g suszonych grzybów,
1 cebula,
olej, sól, pieprz
Umyte grzyby namoczyć na noc, następnie ugotować, odcedzić i zemleć w maszynce (lub bardzo drobno posiekać).
Na patelni rozgrzać 1-2 łyżki oleju, wrzucić posiekaną cebulę, kiedy się zeszkli, dodać grzyby oraz sól i pieprz do smaku. Mieszając dusić kilka minut na patelni (bez przykrycia).
--------------------------
Marta Lewin