|
||||||||||||||||||||||||||||||||
Licznik odwiedzin |
Wybrane artykułyWszystkich, gości naszej witryny informujemy, że tu znajdą naprawdę ciekawe teksty, dotyczące lokalnych dziejów Komorowa wpisanych w historię całego kraju.
No i zaczęła się zima. Święta za pasem. Tradycyjnie trzeba lecieć poszukać choinki, bo jakże tak... bez choinki,
bombek i prezentów? Idę więc na ten plac z choinkami, oglądam, przebieram i przypomniała mi się historia, co ją
opowiadał koleś mieszkający w Beskidach.
Zbliżają się Święta Bożego Narodzenia. Wielka radość z przyjścia na świat Syna Bożego, naszego Zbawiciela Jezusa Chrystusa, który przyniósł pokój, radość, miłość i równość. Jezus narodzony w stajence uczy nas pokory, prostoty ducha, ubóstwa. Łamiąc się z Wami białym opłatkiem, życzę Wam, Ukochani, pokoju serca i radości, której świat dać nie może. Pragnę również każdemu z osobna podziękować za duchowe wsparcie, za modlitwę, ofiarowane cierpienia, trudy w intencji misji. Serdeczne Bóg zapłać
(...)
Z wieczerzą wigilijną kojarzą mi się dwie potrawy. Jest to kompot z suszu, którego do tej pory nie lubię, ale dla tradycji zawsze trochę piję. A jako dziecko jeszcze
zatykałam nos i się krzywiłam. Drugą z potraw - Zupę - w moim domu na Wigilię gotowało się zawsze, odkąd pamiętam. Tradycyjnie był barszcz z uszkami, które
lepiły razem trzy pokolenia, bo moja babcia, mama i ja, ale oprócz tego była jeszcze Zupa. Spotkałam się z tym, że w niektórych regionach gotuje się grzybową, ale w
tym przypadku grzyby
(...)
W styczniu 1940 roku Niemcy po raz pierwszy złożyli wizytę w domu Władysława Łozińskiego przy
ul. Słowackiego w Komorowie.
W średniowieczu Kościół osiągnął wysoką pozycję, silnie jednak związaną z władzami świeckimi,
które nieraz wykorzystywały świętych do swych ziemskich celów. Nie chcę przez to powiedzieć,
że święci tamtych czasów nie zasłużyli na wyniesienie na ołtarze. Ich rola polityczna zazwyczaj
zaczynała się dopiero po śmierci.
Otóż Wanda Dwornicka długie lata była "sercem i mózgiem" naszej miejscowości. Niejeden
pomysł niespożytej p. Wandy musieli realizować mężczyźni. Była "generałem" - oni "oficerami"...
Jeszcze przed II wojną to ona nalegała, aby Komorów wziął się za budowę kościoła.
To z jej inicjatywy na zebraniu Rady Gromadzkiej osiedla Komorów - Wille dnia 22
listopada 1938 roku zapadła decyzja o przejęciu na rzecz wspólnoty ofiarowanych
przez Józefa Markowicza gruntów. Stosowne dokumenty z tego zebrania znajdują się
(...)
Cmentarz założono prawdopodobnie pod koniec 1914 roku, po sławnej wielodniowej bitwie
pod Pęcicami. Został założony na przeznaczonym na ten cel przez dziedzica majątku
pęcickiego wzgórzu - wówczas brzeźniaku należącym do dóbr pęcickich. Wydaje się,
że uporządkowaniem i ogrodzeniem zajęli się Niemcy w czasie tamtej okupacji.
Wszelkie próby dokładnego ustalenia liczby oraz danych osób pochowanych na
tym cmentarzu są - jak się niestety wydaje - bezskuteczne wobec braku
rzetelnych źródeł.
Chciałabym zachęcić Was do sięgnięcia po niezwykłą inspirującą
lekturę... Ale po kolei...
W niektórych amerykańskich uniwersytetach można uczestniczyć w nietypowym wykładzie traktującym o tym,
co w życiu znanego profesora jest najważniejsze. Przygotowując się do takiego wykładu profesorowie mają wyobrazić
sobie, że jest to ich ostatnie przed śmiercią spotkanie ze studentami. Kiedy Randy Pausch, czterdziestosiedmioletni,
wielokrotnie nagradzany profesor informatyki w Carnegie Mellon University został poproszony o wygłoszenie swojego
ostatniego wykładu,
(...)
Jest scena w filmie The Bucket list (Choć goni nas czas), w której Carter
(Morgan Freeman) i Edward (Jack Nicholson) siedzą na szczycie jednej
z piramid w Egipcie i rozmawiają w obliczu zbliżającej się śmierci o sensie życia.
Według mitologii greckiej bogowie zadają nam "po drugiej stronie" tylko dwa pytania:
Czy znalazłeś radość życia? i Czy sprawiłeś innym radość przez swoje życie? Do tego
pytania trzeba by zadać jeszcze jedno wypływające z obu: Czy twoje życie zmieniło
życie innych i przemieniło ich ku dobru?
W Komorowie funkcjonuje Krąg Domowego Kościoła. Sześć małżeństw od pięciu lat, dzięki formacji DK,
wspólnie umacnia swoją wiarę, a co najważniejsze - pielęgnuje miłość małżeńską. Doświadczając
życia we wspólnocie ciągle uczymy się rozwiązywania problemów i konfliktów, które są częścią
każdego małżeństwa oraz nawiązujemy głębszy kontakt z naszymi dziećmi.
"...W konsekracji kościoła chodzi o to, aby dać ludziom, dać wspólnocie parafialnej miejsce poświęcone przez Boga, aby tu przychodzili, aby tutaj Chrystus przemieniał ich serca i rozsyłał ich stąd do swoich domów, do swojej pracy, wszędzie gdzie są, by tam nieśli Ewangelię..." .
- to słowa z homilii ks. abpa Kazimierza Nycza wygłoszonej dnia 13 IX 2008 roku w czasie konsekracji Komorowskiej Świątyni
Poznajmy zatem bliżej Alojzego Frementa Gnoińskiego. Urodził się w
1882 roku w rodzinie ziemiańskiej. Rodzice byli właścicielami dwu majątków.
W jednym z nich - Stokroci nieopodal Jeremicz w pow. Stołpce k. Nowogródka
(obecnie na Białorusi), przyszedł na świat Alojzy i tam spędził lata dzieciństwa.
Było to miejsce szczególne, przesycone ideą filomatów i filaretów, tęsknotą za
wolnym krajem, za Polską. Po maturze rodzice wysyłają syna na studia
prawnicze do Petersburga. Wedle arytmetyki kończy je w 1904
(...)
Tydzień temu odbył się w Komorowie festyn, jakiego jeszcze
w historii naszej miejscowości nie było. Rozsądnie myślący,
wykształceni i obdarzeni rozlicznymi talentami ludzie -
obywatele i miłośnicy Miasta Ogrodu postanowili pokazać,
że można walczyć o swoje racje dobrem. Zło dobrem
zwyciężaj. Żadnych strajków, przykuwania się do drzew
czy obrzucania pomidorami i jajkami urzędów. Święto Mieszkańców w dniu 6 września zaplanowano,
by stało się okazją do prezentacji tego, co nas łączy i pasjonuje.
Bardzo długo zastanawiałam się nad tym, co napisać. Po przeżyciu tylu pięknych i wzruszających chwil
przez ten tydzień zjazdu ŚDM w Sydney bardzo ciężko jest mi wybrać jedno wydarzenie, czy jeden
moment, taki, który by w pełni oddał moje osobiste przeżycie tych dni.
Tegoroczne wakacje spędziłem w Australii i Nowej Zelandii, podróżując przez ponad dwa miesiące,
poznając piękną przyrodę oraz odwiedzając znajomych. Do Sydney przyleciałem z Auckland (NZ)
ponad tydzień przed rozpoczęciem uroczystości. Miasto było już przybrane w odświętne barwy.
Na głównych ulicach i skwerach powiewały flagi z napisami witającymi pielgrzymów, a w punktach
informacji można było zauważyć większy ruch. Spotykałem pierwszych pielgrzymów, którzy
wyróżniali się na ulicach nosząc specjalne kurtki, apaszki
(...)
Myślę, że nie jest łatwo być młodym katolikiem w dzisiejszym świecie, niezależnie
w jakim kraju się mieszka. Wszystko zależy, w jakim środowisku ludzkim się przebywa.
To właśnie przyjaciele, rodzina i Kościół pomagają młodemu człowiekowi wytrwać w
wierze i w tym, aby dawał żywe świadectwo wiary z dnia na dzień. Wspominam słowa
kardynała George'a Pell'a, wygłoszone na tegorocznej Mszy Świętej z okazji
Światowego Dnia Młodzieży, która odbyła się w katedrze St. Marys w Sydney
w Niedzielę Palmową. Mówił, że w dzisiejszych czasach
(...)
Myśląc o wojnie obronnej w 1939 r. przypominam powyższy wiersz Zbigniewa Herberta, którego rok właśnie
obchodziliśmy. Dla mojej całej rodziny (mieszkała na Wołyniu) wojna, tak na prawdę, rozpoczęła się dopiero
17 września o świcie. Ale czy na pewno rozpoczęła się ona 1 i 17 września???
Wszystko zaczęło się dużo wcześniej. Knowania Niemców i Rosjan, a później Sowietów, by unicestwić
Rzeczpospolitą, trwały od wielu stuleci. Wielokrotnie byliśmy atakowani ze wschodu i z zachodu.
(...)
Termin ten ma już tylko charakter historyczny. Obecne przepisy liturgiczne słowo "konsekracja"
starają się ograniczyć tylko do przemiany chleba i wina z kroplą wody w Ciało i Krew Jezusa Chrystusa
podczas Mszy Świętej. Konsekracja zmienia istotę rzeczy.
Przypomnijmy zatem współcześnie stosowane słowa z tego zakresu:
poświęcenie - oddanie, ofiarowanie Panu Bogu osoby, rzeczy lub miejsca
z jednoczesnym wyłączeniem z pospolitej użyteczności i naturalnego
(...)
Przed nami ważna uroczystość - konsekracja komorowskiego kościoła. Jakże pięknie
wpisuje się to święto w rozważania o modlitwie, będące tematem przewodnim tego
numeru. Jej znaczenie trudno przecenić w naszym życiu duchowym. Dojrzała rozmowa
z Bogiem jest jego kwintesencją. A kościół centralnym miejscem wspólnotowej modlitwy,
czemu dajemy szczególny wyraz poprzez stosowne ryty - słowa i gesty, poprzez
namaszczanie murów i ołtarzy... Wielu parafian pyta mnie: "Czemu tak późno
konsekrujemy
(...)
Święta Siostra Maria Faustyna (Helena Kowalska) ze Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia
dwukrotnie przebywała w domu zakonnym w Wilnie. Za pierwszym razem krótko, od lutego do kwietnia
1929 r., zastępując przy pracy w kuchni inną siostrę. Po złożeniu ślubów wieczystych przybyła ponownie
do Wilna w maju 1933 r. Powierzono jej prowadzenie gospodarstwa ogrodniczego.
Pierwszą i najważniejszą osobą dla dziecka są jego rodzice. Dzieci wierzą bezgranicznie w
każde słowo, opowieść, przykład przez nich dany. W gestii rodziców leży właściwe
ukształtowanie obrazu świata w oczach dziecka. Ale dzisiejszy świat za wszelką cenę
chce zrobić z ludzi robotów, dyskryminuje i minimalizuje rolę rodziców. Niestety, we współczesnym
świecie zanika nie tylko autorytet rodziców, ale również często wiara w to, że dadzą sobie radę
z wychowaniem dziecka, bo świat stawia inne niż kiedyś wymagania. To, że świat narzucił
(...)
W sierpniu 2000 roku odbył się jak co roku kurs metodyki drużynowych harcerek "Agricola".
Pojechała na niego przyboczna naszej drużyny - Helena Cejrowska i ukończyła go z patentem
drużynowej. Jesienią tegoż roku dwa zastępy działające w Podkowie Leśnej - "Kosodrzewina"
i "Limba", oddzieliły się od "Mandragory", a hufcowa Warszawskiego Hufca Harcerek "Ścieżka"
powołała nową jednostkę - 32 Mazowiecką Drużynę Harcerek "Korona" w Podkowie Leśnej. Jej drużynową została Helena. Mimo, że był to od dawna
(...)
Kiedy zastanawiamy się, co oznacza słowo krajobraz, w pierwszej kolejności myślimy o obszarze pokrytym
roślinnością. Możemy wyobrazić sobie konkretną rzeźbę terenu, drzewa, krzewy, rośliny zielne, wodę
w postaci rzeki, jeziora czy morza.
Bardzo lubię pracę z młodzieżą. Uważam, że jest to wdzięczne zajęcie. Dlaczego? Po prostu wiem,
że to jest praca bardzo perspektywiczna.
Młody człowiek kiedyś w przyszłości mnie zastąpi. To, co ja w niego teraz zainwestuję,
ma bardzo czytelne przełożenie na przyszłość.
Bardzo dobrze czuję się z młodymi, to mi daje też wielką radość i satysfakcję.
Muszę też dodać, że takie pytania troszkę mnie zawstydzają, ponieważ sam jestem młodym
człowiekiem, jestem jednym z was - no może kilka lat starszy
(...)
31 maja siostry misjonarki z przedszkola św. Mikołaja w Komorowie, z niemałą pomocą rodziców,
zorganizowały dla swych podopiecznych Dzień Rodziny - wielki, radosny piknik. Imprezę
przygotowano z myślą o majowo - czerwcowych świętach:
Dniu Matki, Dniu Dziecka i Dniu Ojca, ale przede wszystkim w związku z
Dniem Dziękczynienia za rodziny, który w tym roku arcybiskup Kazimierz Nycz, metropolita
diecezji warszawskiej, ustanowił w niedzielę poprzedzającą 1 czerwca. "Dobrze, że jesteście" -
powtarzali, za witającą
(...)
W Uroczystość Trójcy Przenajświętszej, przypadającej na 18 maja 2008 roku, o12:30 w kościele
parafialnym pw. Narodzenia NMP w Komorowie złożyłyśmy śluby wieczyste w Zgromadzeniu Sióstr
Misjonarek Świętej Rodziny założonym przez bł. Bolesławę Lament.
Komorowski kościół jest tak mały, że każdy z nas "dotyka" choćby wzrokiem jego szczegółów.
Zresztą nie ma ich zbyt dużo, jest wręcz "ascetyczny", co należy zapisać po stronie jego zalet.
Jedyną "ozdobą" maleńkiej okrągłej nawy głównej są dwie, białe, marmurowe tablice.
Wiara jak ziarnko gorczycy. Mało? Dla mnie nieosiągalne marzenie. Nawet jak pół ziarnka, nawet ćwierć
- nie żeby od razu przenosić góry, ale chociaż żeby samemu nie wznosić przed sobą większych i
mniejszych pagórków i kopczyków. Czepki bard, Jaromir Nohavica, twierdził nawet w filmie
"Rok diabła", że całe życie człowieka polega na wspinaniu się na kopiec - aż do punktu na
szczycie, w którym wszystko się sypie i leci się już tylko w dół, w przepaść, bez możliwości
odwrotu.
Wielki Tydzień rozpoczyna się Niedzielą Palmową, czyli Niedzielą Męki Pańskiej, a kończy Niedzielą
Zmartwychwstania. Obie te niedziele łączą wydarzenia zbawcze: bolesna śmierć i chwalebne
zmartwychwstanie Chrystusa. W szczególny sposób ukazują to nam ostatnie trzy dni paschalne
(Triduum paschalne). Zbawcze wydarzenia uobecniają się właśnie w liturgii tych dni.
Oprócz ogromnej ilości tekstów biblijnych i liturgicznych Kościół posługuje się bogatym
językiem znaków i symboli
(...)
W dzieciństwie chciałam być muzykiem. Uczyłam się grać na dwóch instrumentach, ale okazało się, że chyba mam za mało talentu. Potem chciałam wstąpić do szkoły teatralnej. Bardzo lubiłam wiersze i lubiłam je deklamować. Właściwie dopiero w klasie maturalnej pomyślałam sobie, że chciałabym iść na psychologię. Jest to taki okres w życiu młodego człowieka, w którym trochę zastanawia się nie tylko nad swoim zachowaniem, ale głównie nad zachowaniem innych osób. Dlaczego moja koleżanka zachowała się tak, a nie inaczej?
Mogę się pochwalić, że zupełnie spontanicznie wymyśliłam kiedyś zakład Pascala, zanim jeszcze dowiedziałam się, że coś takiego już istnieje. Nie wydawało mi się to zresztą niczym nadzwyczajnym,
zwykły logiczny wniosek. Otóż właśnie - logiczny. Nie piszę tego, aby udowodnić, że jak pisał Verlaine:
"wszystko wypite! zjedzone!" i już nic nowego wymyślić nie można. Chcę w ten sposób zaakcentować
konieczność posługiwania się rozumem w poznawaniu Boga. Jak wiadomo, istnieją dwie drogi poznania - przez rozum i
(...)
Chyba nigdzie na świecie ów, być może, kontrowersyjny sąd nie jest bardziej prawdziwy niż w Ameryce.
W każdym miejscu Stanów, w którym miałam okazję przebywać, odnajduję obok siebie wspólnoty religijne
różnych wyznań. Jest to ciągle dla mnie fenomen i dowód na to, że można w życiu codziennym
postępując według swojej wiary pracować dla dobra ogólnego, bez walki, udowadniania swojej
nieomylności i wyłącznej racji.
Tomasz najpierw zastanawia się, do jakich kategorii bytu należy wiara. Otóż jako związek
człowieka z Bogiem, czy jako związek dwóch osób ludzkich, które ufają sobie, wiara jest
pewnym połączeniem nazywanym relacją. Wiara zatem jest relacją łączącą ludzi z Bogiem
lub ludzi między sobą. Zawsze naturę takiej relacji wyznaczają osoby, które są jej autorami.
Opis relacji więc trzeba rozpocząć zawsze od analizy jej podmiotów, w tym wypadku osób
ludzkich i Boga.
(...)
Zaproszenie do udziału w Misjach Parafialnych
Pamiętajmy, że młodzież ma to do siebie, że podejmuje ważne zadania swojego życia osobistego i
zawodowego. Takie dzieło musi opierać się na zapaleńcach. Nie musi mieć wielkiej redakcji, ale trzy-cztery
osoby, które będą wierne i wytrwają. Które poświęcą swój czas, zdolności i umiejętności i będą w
tym stałe. Niezależnie od tego czy pracują, czy studiują, czy zakładają rodziny. Ale gdy młodzi ludzie
zakładają rodzinę, to wchodzą w inny etap życia i wtedy trzeba powoływać nowych. Ja jestem pełen
podziwu dla obecnych redaktorów MP za to, że
(...)
Jako chrześcijanin staram się regularnie przystępować do sakramentu pojednania
W XIX wieku miasto w czasie karnawału tętniło życiem do późna w nocy. Organizowano bale publiczne, tzn.
otwarte dla wszystkich, bale różnych towarzystw
Właśnie w tym miejscu otwiera się pole do działania dla kapłanów - mądrym rozeznaniem sprawy,
sensownymi radami, celnymi pointami są oni w stanie stworzyć wrażenie, że osoba klęcząca
przy konfesjonale jest ważna dla Chrystusa, mimo że może się czasem uważać za najsłabsze
ogniwo chrześcijaństwa. Psychologiczny aspekt spowiedzi ma kolosalne znaczenie, z tym, że
jego wydobycie wymaga od księdza odrobiny szamanizmu. Nie chodzi tu, rzecz jasna,
| |||||||||||||||||||||||||||||||
Copyright 2008-2019 ©
Strona jest własnością Parafii Rzymskokatolickiej Narodzenia NMP w Komorowie. Wszystkie prawa zastrzeżone.
|